piątek, 6 września 2013

Koniec kuracji - cd.

Witam ponownie!

Zapomniałam jeszcze dodać, że wszystkie badania krwi wykonywane podczas leczenia były wręcz idealne. Żadnych odchyleń od normy, co być może uśpiło moją czujność, a wszelkie problemy ze zdrowiem zaczęłam zrzucać na przeprowadzkę, zmęczenie itp. Dopiero po skończonej kuracji, kiedy objawy nie ustępowały, zaczęłam szukać przyczyny. Wiem, że to zły pomysł czytać wszystkie negatywne wpisy o izotretynoinie (zakazała mi nawet tego moja dermatolog), ale po wielokrotnym czytaniu podobnych wpisów na różnych stronach i skontaktowaniu się nawet z jedną osobą, doszłam do wniosku, że coś w tym musi być. Ja niestety "dostałam" kilka poważnych skutków ubocznych, ale każdy z nas jest inny i inaczej reaguje na lek. Jest wiele osób w pełni zadowolonych z przebiegu leczenia, które w trakcie kuracji odczuwały jedynie ściągnięcie twarzy i spierzchnięte usta. Podsumowując - z pozbycia się trądziku też jestem zadowolona, bo przecież pozbyłam się problemu, z którym walczyłam prawie 15 lat! Oby na zawsze! Tylko te skutki uboczne... No cóż, mam nadzieję, że czas pokaże co jest przyczyną tak złego stanu mojego zdrowia.

A jak u Was? Czy ktoś po zakończonej kuracji miał podobne problemy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz