piątek, 19 października 2012

Wspomaganie kuracji

Kurację lekiem izotek wspomagają przede wszystkim środki nawilżające/natłuszczające:


maść z alantoiną (ok.8zł)

cetaphil - emulsja do mycia twarzy (ok.40zł)

lekki krem do twarzy (gratis przy zakupie leku, cena standardowa, ok. 16zł)

żel do okolic oczu FLOSLEK (ok. 7zł)


cetaphil - krem do twarzy (gratis przy zakupie emulsji)

Ziaja med - kuracja nawilżająca (ok.13zł)


do leku dołączona jest pomadka ochronna

czwartek, 11 października 2012

Izotek - efekty po 10 dniach stosowania

U mnie na szczęście nie wystąpiło do tej pory wiele niepożądanych objawów. Poza wysychającą lekko skórą, wysuszonymi ustami i krótkim zapaleniem spojówek, nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu. Są to objawy, które dotykają praktycznie każdego. Natomiast widzę już wiele plusów - z nosa zaczęły znikać zaskórniki, skóra zrobiła się bardziej gladka i nie przetłuszcza mi się tak bardzo w strefie T. A zdarzało się, że już po 2 godz. od umycia twarz nieestetycznie się świeciła. Teraz zaczyna się to dziać dopiero po 4 czy 5 godz., a jak dla mnie to naprawdę długo :)

Aha, i jeszcze jeden pozytywny objaw! Teraz mogę myć włosy co drugi, a nawet co trzeci dzień :) Wcześniej musiałam to robić codziennie...

Wszystko wskazuje na to, że moja dermatolog miała rację mówiąc, że ten lek potrafi zdziałać cuda :) Nie chcę "chwalić dnia przed zachodem słońca", ale ten lek jest naprawdę dobry! Szkoda tylko, że zaczyna się rozpowszechniać dopiero teraz. Wcześniej większość osób stosowała maści i antybiotyki dermatologiczne, które niestety trwale nie pomagały...

Czekam więc na dalsze efekty leczenia, bo to dopiero początek. Mam nadzieję, że będę mieć dobre wyniki badań, bo to zaważy na moim dalszym leczeniu.

 A czy ktoś z Was stosuje ten lek? Jakie macie objawy stosowania?


Jak stosować Izotek

Izotek 10mg i izotek 20mg

Dawka początkowa wynosi zwykle 0,5 mg na kilogram masy ciała na dobę. W trakcie terapii lekarz może zmienić dawkę, zależy to od tego jak dana osoba znosi leczenie. Dla większości osób dawka wynosi od 0,5 do 1 mg/kg mc/dobę. Jeżeli nie toleruje się zaleconej dawki, lekarz może kontynuować leczenie mniejszą dawką, co wiąże się jednak z wydłużeniem kuracji. Sporadycznie podczas pierwszych tygodni kuracji, objawy trądziku mogą się nasilić, co na szczęście mija. Kuracja trwa zwykle od 16 do 24 tygodni, a objawy trądziku mogą ustępować jeszcze przez okres do 8 tygodni po skończeniu leczenia. U większości osób wystarcza jeden cykl leczenia. W przeciwnym wypadku można rozpocząć następną kurację po 8 tygodniach od odstawienia leku.

W przypadku ciężkich chorób nerek, kuracja powinna się rozpocząć od mniejszej dawki, tzn. od 10 mg/dobę, potem można ją zwiększać.

Ja zaczynałam od dawki 30 mg/dzień. Potrzebowałam więc miesięcznie dwóch opakowań Izoteku (20mg i 10mg). Lek zażywam jednoczasowo, do śniadania, koniecznie z kanapką z masłem, gdyż lek rozpuszcza się w tłuszczach. Nie należy jednak z tym tłuszczem przesadzać, należy go spożywać tylko do śniadania. W następnych postach opiszę jakie produkty należy spożywać, ponieważ dieta ma tu niemałe znaczenie.

A teraz trochę o działaniach niepożądanych. Są to:

  • zaburzenia psychiczne
  • reakcje alergiczne
  • zaburzenia neurologiczne (długotrwały ból głowy świadczący o wystapieniu łagodnego nadciśnienia wewnątrzczaszkowego)
  • zaburzenia żołądka i jelit
  • zaburzenia czynności wątroby
  • zaburzenia czynności nerek
  • zaburzenia dot. skóry głowy i włosów
Bardzo często (częściej niż u 1 na 10 osób) występuje niedokrwistość, zmiany obrazu krwi, zapalenie brzegów powiek, zapalenie spojówek (które w pierwszym tygodniu dopadło i mnie), suchość oczu, podrażnienie oczu, zapalenie czerwieni warg, zapalenie skóry, suchość i złuszczanie skóry, wysypka rumieniowa, bóle pleców, zwiększenie stężenia tłuszczów we krwi, bóle głowy, suchość śluzówek nosa, katar czy też zwiększenie stężenia cukru we krwi.


info - ulotka

Izotek

Dziś trochę dokładniej o IZOTEKu

Izotek (isotretinoinum 10mg, 20mg) jest stosowany w leczeniu ciężkich postaci trądziku (takich jak trądzik guzkowy, trądzik skupiony lub trądzik z ryzykiem powstawania trwałych blizn), które nie uległy poprawie podczas stosowania innymi lekami dermatologicznymi, w tym antybiotykami doustnymi. Izotretinoina należy do leków z grupy retinoidów. Izotek nie może być stosowany u dzieci w wieku poniżej 12 lat.

Nie wolno stosować leku Izotek:

  • u kobiet w ciąży, z podejrzeniem ciąży i w okresie karmienia piersią, lek ma działanie teratogenne (uszkadzające płód) !!!
  • w chorobach wątroby
  • u osób z dużym stężeniem lipidów we krwi (cholesterol, trójglicerydy)
  • u osób z b. dużym stężeniem witaminy A w organizmie
  • w razie jednoczesnego stosowania leków z grupy tetracyklin (m.in. leki na trądzik)
  • u osób nadwrażliwych na izotretinoinę
Kobiety mogą przyjmować Izotek jedynie w przypadku ciężkiej postaci trądziku, którego nie udało wyleczyć się innymi metodami, w tym antybiotykami doustnymi i dopiero wtedy, gdy lekarz prowadzący wyjaśni ryzyko teratogennego działania leku. Pacjentka przed przepisaniem leku musi podpisać oświadczenie o tym, że nie zajdzie w ciążę w czasie stosowania leku i co najmniej 2 miesiące po zakończeniu kuracji.

Nie ma ograniczeń dotyczących przepisywania leku mężczyznom.

Należy jednak zachować szczególną ostrożność w przypadku stosowania leku Izotek, gdyż:
  • lek może zwiększać stężenie tłuszczów we krwi, takich jak trójglicerydy czy cholesterol. Aby temu zapobiec lekarz zleca wykonywanie badań kontrolnych przed leczeniem, w trakcie, i po zakończeniu kuracji
  • lek może zwiększać aktywność enzymów wątrobowych
  • lek może zwiększać stężenie glukozy we krwi
  • odnotowano rzadkie przypadki depresji, lęku, zmian nastroju, objawów psychotycznych oraz bardzo rzadko myśli samobójcze
  • mogą wystąpić reakcje alergiczne (zaczerwienienie skóry, świąd, kichanie, wymioty, drgawki, trudności z oddychaniem, niskie ciśnienie krwi) - w takim przypadku należy zaprzestać przyjmowania leku
  • terapia lekiem Izotek może pogarszać widzenie nocą - należy zachować ostrożność przy prowadzeniu samochodu, ponieważ takie zmiany widzenia mogą pojawić się nagle
  • może wystąpić suchość oczu
  • mogą pojawić się ciężkie biegunki krwotoczne
  • może pojawić się nadwrażliwość na światło słoneczne - należy używać filtrów UV o wartości co najmniej 15 SPF
  • mogą wystąpić bóle stawowo - mięśniowe
W okresie kuracji i co najmniej 6 miesięcy po jej zakończeniu nie wolno stosować zabiegów kosmetycznych, takich jak dermabrazja, leczenie skóry laserem, depilacja woskiem, gdyż grozi to bliznowaceniem lub podrażnieniem skóry. W czasie kuracji należy stosować maści lub kremy nawilżające skórę oraz koniecznie balsam do ust. W moim przypadku pomadki ochronne dodawane przy zakupie leku nie sprawdzają się, wręcz pogarszają sprawę. Najlepszy dla mnie jest Carmex - od razu pomógł i nie zamienię go na nic innego. Należy tez pamiętać, ze nie wolno oddawać krwi w czasie terapii ani 1 miesiąc po jej zakończeniu, ponieważ gdyby taka krew została przetoczona kobiecie w ciąży, jej dziecko mogłoby się urodzić z poważnymi wadami.

Podczas leczenia nie wolno przyjmować preparatów zawierających witaminę A oraz tetracyklin.

info - ulotka

środa, 3 października 2012

Trądzik guzkowy?

Witam!

Przez wiele lat zmagałam się z przewlekłą postacią trądziku (a nawet nie wiedziałam,że go mam) i postanowiłam opisać tutaj swoją historię. Być może ktoś też zaczyna walczyć z podobnym problemem i przyda mu się kilka informacji. Ja czekałam ponad 14 lat, żeby dowiedzieć się, co mi w ogóle dolega. Dziś mam 27 lat i mam nadzieję, że jestem na dobrej drodze do wyleczenia.

Na początku nie był to dla mnie nawet trądzik, tylko bolące, podskórne "gule", pojawiające się od czasu do czasu (średnio raz na miesiąc). I jakoś można było z tym wytrzymać, tym bardziej, że w podstawówce dużo osób zmagało się z problemami skórnymi i nie było w tym nic dziwnego. Niestety, po kilku latach zaczęło mi to doskwierać coraz bardziej, ponieważ moje "guzki" wychodziły ze zdwojoną siłą. Co więcej, z roku na rok przybierało to gorszą formę. "Guzki" zaczęły pojawiać się częściej i nie znikały tak szybko jak na początku. Bywało, że taki stan utrzymywał się nawet przez....6 do 8 miesięcy! Dodam, że były to twarde, wypukłe, bolące gule, nie dające się za żadne skarby wycisnąć. Nie będę pisać o bliznach, które po tym zostawały :(  Wszystko jednak zwalałam na złą dietę (jak to na studiach bywa), spadek odporności, niewysypianie się, zimno. Rok temu niestety musiałam wziąć nawet zwolnienie z pracy na kilka dni, ponieważ jeden z "guzków" umiejscowił się na środku czoła, a potem zaczął rozlewać na nos i powieki. Wyglądałam strasznie, jakby wyrosło mi na środku twarzy trzecie oko! I wtedy wybrałam się do mojego lekarza rodzinnego. Hmm... niestety nie był to dobry wybór. Lekarz przepisał mi jakąś miksturę do przemywania twarzy na bazie alkoholu salicylowego, która wszystko niestety pogarszała. Zmienione miejsca stawały się czerwone i dużo, dużo większe.
Co więcej, od kilkunastu lat przetłuszczały mi się i wypadały włosy (w dość znacznej ilości). Wtedy nie sądziłam, że obydwie sprawy maja ze sobą coś wspólnego. A jednak....
W trakcie mojego leczenia na własną rękę, wykupiłam z apteki chyba wszystkie dostępne leki bez recepty, suplementy diety na poprawę stanu cery i włosów, kremy, żele, szampony itd. Efekt? jak to z suplementami bywa - krótkotrwały :( ale nie poddawałam się i kupowałam coraz to droższe specyfiki apteczne. Cudowałam też z wizytami u kosmetyczki: oczyszczanie, kwasy AHA itp. Nic długotrwale nie działało. Nawet nie chcę wiedzieć ile wydałam na to pieniędzy. Zamawiałam zagraniczne produkty, w tym pudry i podkłady, które miały zapewnić świeżą cerę przez kilka godzin. Niestety i one się nie sprawdziły, twarz już po 2 - 3 godzinach była tłusta. A włosy jak wypadały, tak wypadają do dziś...
Niedawno doszłam do wniosku, że trzeba coś z tym problemem zrobić. Wybrałam się do dermatologa. Żałuję tylko, że tak późno. Nie wiem co mnie powstrzymywało. Chyba brak zaufania do lekarzy... Wiadomo jak to jest... większość woli leczyć niż wyleczyć. Co do wizyty - w gabinecie dowiedziałam się, że mam duży łojotok, a  moje "bolące gule" to nic innego jak trądzik guzkowy! I znalazła się też przyczyna wypadania włosów. Przetłuszczanie się skóry głowy osłabia cebulki włosów i sprzyja ich wypadaniu. Pani dermatolog stwierdziła, że skoro żadne metody dotąd na mnie nie podziałały, to nie będzie mnie niepotrzebnie męczyć antybiotykami dermatologicznymi i od razu przepisze mi tzw. lek ostatniej szansy - izotek (izotretynoinę). Oczywiście przed tym musiałam wykonać badania krwi (morfologia, cukier, AspAT, ALAT, bilirubina, cholesterol całkowity, HDL, LDL, trójglicerydy). Badania takie należy wykonać przed, w trakcie i po zakończeniu leczenia.
Dziś trzeci dzień brania izoteku, mam nadzieje, że ten lek zadziała :) To moja ostatnia deska ratunku. Czy ktoś zmagał się z podobnym problemem?